piątek, 15 maja 2009

Wojciech Gąssowski – Tylko Wróć (Tak Mi Źle…)

Piosenka „Tylko Wróć” (Tak Mi Źle…) pochodzi z telewizyjnego serialu „Woja Domowa”. Serial dla nastolatków nakręcony w latach 1965-1966 wyreżyserował Jerzy Gruza.
W serialu tym grali m.in.: Kazimierz Rudzki (ojciec Pawła), Irena Kwiatkowska (matka Pawła), Krzysztof Musiał-Janczar (Paweł Jankowski), Andrzej Szczepkowski (sąsiad, wujek Anuli), Alina Janowska (sąsiadka, ciotka Anuli), Elżbieta Góralczyk (Anula), Jarema Stępowski (nieznajomy pytający o suchy chleb dla konia).
W odcinku 13 p.t. „Młode Talenty”, choć na scenie gra i śpiewa serialowy Paweł, to głos w piosence „Tylko Wróć” należy do Wojciecha Gąssowskiego.



Wojciech Gąssowski – Tylko Wróć (Tak Mi Źle…)
muzyka: Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz

Tak mi źle, tak mi źle, tak mi szaro
Każdy dzień ciągnie się jak makaron
Wtedy był wiatr i mgła, porcja mżawki
Zmokłaś ty, zmokłem ja, zmokły na drzewach kawki

Zmokły pończochy dwie typu "ye ye"
I mój cud "beatles" but się rozkleił
No a najgorsze chyba, że
Starzy nie puszczą więcej Cię
Tak mi źle, tak mi źle, tak mi źle

Tak mi źle, tak mi źle, tak mi łyso
Szary jest kot i pies, szare dni są
W szkole znów sporo luf z roli stonki
Jeden szewc, ten co wiesz robi już "rolingstonki"

Tylko ty jesteś wciąż tak daleko
Katar skróć, szybciej wróć, wróć bo czekam
Przy budce Ruchu, tam gdzie wiesz
Znajdziesz mnie zawsze jeśli chcesz
Tylko wróć, znajdziesz mnie tam, gdzie wiesz

Tylko wróć, znajdziesz mnie tam, gdzie wiesz
ye, ye
Tylko wróć, znajdziesz mnie jeśli chcesz
ye, ye
Tylko wróć, tak mi źle, tak mi źle

czwartek, 14 maja 2009

Kombi – Bez Ograniczeń

Zespół muzyczny Kombi założył Sławomir Łosowski w 1976 roku. Początkowo był to zespół rockowy, potem elektroniczny.
Sławomir Łosowski – z wykształcenia elektronik początkowo grał na instrumentach własnej produkcji.
Bez Ograniczeń” to najpopularniejszy utwór instrumentalny w wykonaniu zespołu Kombi. Jego fragment pełnił funkcję sygnał muzycznego audycji telewizyjnej 5-10-15, emitowanej w Telewizji Polskiej w latach 1982-2007. Utwór „Bez Ograniczeń” ukazał się na nagranej w 1981 roku płycie „Królowe Życia”. Kompozytorem tego utworu jest Sławomir Łosowski.

środa, 13 maja 2009

Halina Kunicka - Złoty Pierścionek

Piosnkę „Złoty Pierścionek” śpiewały Rena Rolska (podczas konkursu Sopot Festival 1961), Hanna Rek, Irena Santor i wiele innych. Dziś ten utwór zobaczcie w wykonaniu Haliny Kunickiej.
Halina Kunicka urodziła się 18 lutego 1938 roku we Lwowie. Była żoną nieżyjącego już dziennikarza i konferansjera Lucjana Kydryńskiego. Śpiewa różnorodny repertuar a wśród tych piosenek znajdują się takie przeboje jak: „Lato, lato, lato czeka”, „Niech no tylko zakwitną jabłonie”, „Orkiestry dęte”, „To były piękne dni”.



Halina Kunicka - Złoty Pierścionek
słowa: Roman Sadowski

Chodził kiedyś kataryniarz
Nosił na plecach słowików chór
I papugę ze złotym dziobem
I pierścionków sznur

Nad Warszawską, starą Wisłą
Za jeden grosik, za dwa lub trzy
Modry Dunaj w takt walca płynął
I papuga ciągnęła mi

Złoty pierścionek, złoty pierścionek na szczęście
Z niebieskim oczkiem, z błękitnym niebem na szczęście
Złoty pierścionek kataryniarza jedyny
Na moje szczęście, na szczęście każdej dziewczyny

Dzisiaj tamten kataryniarz
Nosi na plecach już skrzynię lat
I we włosach pierścionki srebrne
Które zwija wiatr

Odleciała już papuga
I mój pierścionek dawno znikł
Więc powiedzcie, gdzie mam go szukać
Kto go jeszcze odnajdzie mi

Złoty pierścionek, złoty pierścionek na szczęście
Z niebieskim oczkiem, z błękitnym niebem na szczęście
Złoty taki miedziany, dziecinny
Za ten pierścionek oddałabym dziś sto innych

wtorek, 12 maja 2009

Irena Santor oraz Zbigniew Wodecki - Walc Embarras

Momentem przełomowym w karierze artystycznej Ireny Santor, okazał się rok 1961. W tym to roku została zaproszona do udziału w Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Tam zdobyła I nagrodę za interpretację, Grand Prix za utwór „Walc Embarras”.
Na poniższym teledysku Irena Santor wykonuje tą piosnkę w duecie ze Zbigniewem Wodeckim. Teledysk ten stworzono na podstawie fragmentu z programu telewizyjnego pt.: "Jej Portret" z 1980 roku.



Irena Santor oraz Zbigniew Wodecki - Walc Embarras
kompozytor: Jerzy Wasowski
autor słów: Jeremi Przybora


Serce tak mi zabiło
Zakołysał się bal
Nie wiem czy to jest miłość
Czy to tylko ten walc

Czy mną serca olśnienie
Owładnęło i trwa

Czy to tylko mnie objął
Ramieniem ten walc
Piękny walc Embarras…

Czy to walca czar
Czy to walca czy serca dar

Kto w mej mocy mnie ma
Ty czy walc?
Ty czy walc Embarras…

A gdy się skończy bal
Kogo będzie mi więcej żal

Za kim więcej jutro zatęsknię
Za tobą czy walcem Emabarras
Oh quel embarras!

Echo balu przebrzmiało
Skrzypiec sopran i alt

Tylko jeszcze zostało
Serce wśród pustych sal
I leciutko na palcach
Przy orkiestrze jak mgła
Z tobą tańczę i tańczę wciąż walca
I to właśnie jest Embarras

Bo to walca czar
Sercu przyniósł podwójny dar
Amor skrzydła ma dwa
Jedno ty drugie walc Embarras

A gdy się skończył bal
Obu jest mi tak samo żal
Tęsknię odtąd jedną tęsknotą
Za tobą i walcem Embarras
Oh quel Embarras!

poniedziałek, 11 maja 2009

Marek Grechuta - Nie Dokazuj

Piosenka Marka Grechuty wykonana wraz z zespołem Anawa pod tytułem „Nie Dokazuj” została wydana na płycie w 1970 roku. Była to debiutancka płyta tego wokalisty.



Marek Grechuta - Nie Dokazuj

Było kędyś w pewnym mieście wielkie poruszenie
Wystawiano niesłychanie piękne przedstawienie
Wszyscy dobrze się bawili, chociaż był wyjątek

Młoda pani w pierwszym rzędzie wszystko miała za nic
Nawet to że śpiewak śpiewał tylko dla tej pani
I gdy rozum tracił dla niej, śmiała się klaskała

W drugim akcie śpiewak śpiewał znacznie już rozważniej
Młoda pani była jednak ciągle niepoważna
Aż do chwili, kiedy nagle, nagle wśród pokazu
Padły słowa :

Nie dokazuj, miła nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miła nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód

Innym razem zaproszony byłem na wernisaż
Na wystawy późną nocą w głębokich piwnicach
Czy to były płótna mistrza Jana czy Kantego
Nie pamiętam

Były tam obrazy wielkie, płótna kolorowe
Z nieskromnymi kobietami, szkice nastrojowe
Całe szczęście, że naturą martwą jednak były

Nie dokazuj, miła nie dokazuj .....

Była także inna chwila, której nie zapomnę
Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne
Przez dziewczynę z końca sali podobną do róży
Której taniec w sercu moim święty spokój zburzył

Wtedy zdarzył się niezwykły, przedziwny wypadek
Sam już nie wiem jak to było
Trudno opowiadać
Jedno tylko dziś pamiętam
Jak jej zaśpiewałem:

Usta milczą, dusza śpiewa
Usta milczą, świat rozbrzmiewa

Lecz dziewczyna nie słuchała
Tańcem już zajęta
W tańcu komuś zaśpiewała to co tak pamiętam

Nie dokazuj, miły nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miły nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód

Nie dokazuj, miła nie dokazuj
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
Nie od razu, miła nie od razu
Nie od razu stopisz serca mego lód

niedziela, 10 maja 2009

Seweryn Krajewski – Uciekaj Moje Serce

Melodia „Uciekaj Moje Serce” została napisana do polskiego telewizyjnego serialu obyczajowego „Jan Serce” z roku 1981 w reżyserii Radosława Piwowarskiego. W roli tytułowej wystąpił Kazimierz Kaczor. Autorem muzyki do tego serialu jest Seweryn Krajewski. Melodia ta tak się spodobała widzom serialu, że postanowiono do niej napisać słowa. W ten sposób powstała piosenka którą dziś przypominam.



Seweryn Krajewski – Uciekaj Moje Serce

muzyka: Seweryn Krajewski
słowa: Agnieszka Osiecka

Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila,
Splecione ręce, gdzieś na plaży oczu błysk,
Wysłany w biegu krótki list,
Stokrotka śniegu, dobra myśl -
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć.
Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd
I nie wybaczy nikt chłodu ust Twych.

Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach,
Kropelka żalu, której winien jesteś ty;
Nieprawda, że tak miało być,
Że warto w byle pustkę iść -
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć.
Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd
I nie wybaczy nikt chłodu ust, braku słów.
Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd
I nie wybaczy nikt chłodu ust Twych.

Odloty nagłe i wstydliwe, nie zabawne,
Nic nie wiedzący, a zdradzony pies czy miś.
Żałośnie chuda kwiatów kiść,
I nowa złuda, nowa nić -
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć.
Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd
I nie wybaczy nikt chłodu ust, braku słów.
Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd
I nie wybaczy nikt chłodu ust Twych.

sobota, 9 maja 2009

Budka Suflera – Noc Komety

Felicjan Andrzejczak pod koniec 1982 roku został zaproszony do współpracy z zespołem Budka Suflera. Z tym wokalistą oraz z Urszulą nagrano przebój "Noc Komety". Jest to cover piosenki „Time to Turn” niemieckiej grupy rockowej Eloy.
„Noc Komety” powstała na potrzeby nocnego bloku sylwestrowego w studiu poznańskim.
Felicjan Andrzejczak odszedł z zespołu w 1983 roku.



Budka Suflera – Noc Komety
Słowa polskie: Marek Dutkiewicz

Wizje chodźcie do mnie
Blisko najbliżej
Zostańcie w mojej głowie
Najdziksze sny
Oto jest wasza scena
Reflektor niżej
Korowód moich marzeń
Wiruje ci

Skąd wziął się ten śnieg
Pośrodku lata
Skąd ten saksofon który
Pod czaszką gra
Już eksplodują lustra
Całego świat
I nieskończenie wolno
Pulsuje czas

Nadciąga noc komety
Ognistych meteorów deszcz
Nie dowiesz się z gazety
Kto przeżyje swoją śmierć

Blaski odblaski powódź pozłoty
Krzyże południa
I gwiezdny pył
Stosy diamentów
Co zimnym światłem
Będą się palić
Do kresu dni

Nadciąga noc komety
Ognistych meteorów deszcz
Nie dowiesz się z gazety
Kto przeżyje swoją śmierć

Bladą dłonią świt
Otrze pot i łzy
Koszmar minie
Znikną duszne sny


piątek, 8 maja 2009

Andrzej Zaucha - C’est la vie - Paryż z Pocztówki

Czas na kolejny utwór w wykonaniu Andrzeja Zauchy. Będzie to niezapomniana ballada „C’est la vie - Paryż z Pocztówki”. Piosenka ta jest różnież zaliczana do najważniejszych dokonań artystycznych autora tekstu Jacka Cygana.
„C’est la vie - Paryż z Pocztówki” ukazała się na płycie „Opole 86” w grupie utworów „przeboje minionego sezonu”.



Andrzej Zaucha - C’est la vie - Paryż z Pocztówki
kompozytor: Wiesław Pieregorólka,
autor słów: Jacek Cygan

C'est la vie - cały twój Paryż z pocztówek i mgły
C'est la vie - wymyślony...
C'est la vie - ciebie obchodzi przejmujesz się tym
C'est la vie - podmiejski pociąg rozwozi twe dni
C'est la vie - wciąż spóźniony...
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż

Knajpa, kościół, widok z mostu
Knajpa, kościół i ten bruk - ideał nie tknął go...
Knajpa, kościół, widok z mostu
Knajpa, kościół i ten bruk - tak realny...

Zostaniesz tu - ile można ta żyć na palcach
Zostaniesz tu - po złudzenia
Zostaniesz tu - w Kaskadzie nocą też grają walca
Już na rogu kumple jak grzech
Odwrotu już nie ma...
Wypijesz to wszystko do dna, także dziś
Jak co dnia...

C'est la vie - cały twój Paryż z pocztówek i mgły...

czwartek, 7 maja 2009

Jerzy Rybiński - Deszcz w Obcym Mieście

Jerzy Rybiński największą karierę robił grając na gitarze basowej oraz śpiewając w zespole folkowym No To Co. Jest bratem Andrzeja Rybińskiego współzałożyciela grypy 2 plus 1 oraz zespołu Andrzej i Eliza. Właśnie i w tym zespole również występował Jerzy Rybiński.
Utwór „Deszcz w Obcym Mieście” został wydany w 1984 roku na solowej płycie Jerzego Rybińskiego „Ulica Marzeń”.



Jerzy Rybiński - Deszcz w Obcym Mieście
kompozytor: Jerzy Rybiński
autor słów: Małgorzata Maliszewska

Mój pokój w hotelu ma numer dziesiąty
Nad szarą pościelą przetoczył się piątek
Na stole maszyna, ja znowu list piszę
To zawsze mi wolno i tak go nie wyślę
A kelner mnie pyta, co chcę na śniadanie
Ukradkiem spogląda na papier przez ramię
Pan pisarz powiada, a myśli, że może
Za moją to sprawą gdzieś zecer go złoży
I kelner opowie najdalszej rodzinie
Że była historia zupełnie, jak w kinie

Ten płacz, płacz, to wszystko na niby
Jak deszcz, deszcz bijący o szyby
Ten sen, zły, on tylko się przyśnił
To deszcz, deszcz to wszystko wymyślił
Ten płacz, płacz to wszystko na niby
Jak deszcz, deszcz nie całkiem prawdziwy
A jednak przestanie i skończy się wreszcie
Ten deszcz, deszcz o szyby, ten deszcz w obcym mieście

Mój pokój w hotelu ma numer czterdziesty
I już prawie ranek, ty też jeszcze nie śpisz
Pamiętasz faceta, co wiersze ci pisał
Co głupstwa wciąż gadał, o jutrze nie myślał
Z początku bawiło to ciągłe marzenie
Myślałaś, że kiedyś go ściągniesz na ziemię
Że z czasem, jak inni, na ganku posiedzi
Tak przecież wypada, bo patrzą sąsiedzi
Że kiedyś pomyśli o dzieciach w ogrodzie
A ty sweter mu zrobisz, by nie marzł na chłodzie

Ten płacz, płacz, to wszystko na niby…

środa, 6 maja 2009

Czerwone Gitary – Matura

Trwa okres matur, więc i na tym blogu nie może zabraknąć piosenki „Maturalnej”. Oczywiście najbardziej znaną i lubianą piosenką jest „Matura” w wykonaniu Czerwonych Gitar z 1966 roku. Utwór ten po raz pierwszy został wydany na debiutanckim albumie studyjnym „To Właśnie My”. W 2008 roku po ponad 40 latach od premiery, album uzyskał status złotej płyty.



Czerwone Gitary – Matura
słowa: Jerzy Kossela
kompozytor: Krzysztof Klenczon

Hej, za rok matura,
[O, dużo czasu jeszcze do końca!]
Za pół roku.
Już niedługo, coraz bliżej,
Za pół roku.

Minęła studniówka
[Zabieram się do pracy.]
Z wielkim hukiem.
Czas ucieka i matura
Coraz bliżej.

Za miesiąc matura,
[Tak, zaczynam się już solidnie uczyć.]
Dwa tygodnie.
Już niedługo, coraz bliżej,
Dwa tygodnie.

Oj, za dzień matura,
[Ojejku! Co to będzie?!]
Za godzinę.
Już niedługo, coraz bliżej,
Już za chwilę!

[- No, to trzymajcie kciuki, chłopcy!
- Dobra, dobra! Idź, trzymamy! Trzymamy, trzymamy.
- Idź! Powodzenia!
- Dziękuję.
- Złam sobie kark!
- Nie, no... powodzenia, powodzenia! ...
- No, jak? Chyba zda, Ben, co?
- No... ja uważam, że zda.
- Tak, zresztą matmy się ze mną uczył przez cały rok.
- A ze mną przez pół roku fizyki.
- Nie, no... tym bardziej, że proste egzaminy są teraz ...
- W tym roku.
- No, nie będzie miał na pewno żadnych problemów.
- A co! Pewnie, że nie!
- Chociaż, wiecie, on ostatnio tak troszeczkę się oglądał
za dziewczynami
- No, dobrze, ale profesora ma znajomego, no...
- A nie! No, to zda! Zda, tak, zda!
- I jego piosenkę lubi profesor — „Taką jak Ty” ...
- Cicho, cicho! Idzie! Idzie! No, Niuniek, jak tam było?
Jak ci poszło? Jak tam? No, co?! Jak tam?
No, powiedz tu! Ojejku, gadaj no!
- Ach...]

Znów za rok matura,
Za rok cały.
Już niedługo, coraz bliżej, [ale]
Za rok cały.

Już niedługo, coraz bliżej, [lecz]
Za rok cały.

wtorek, 5 maja 2009

Wojciech Młynarski - Dziewczyny, Bądźcie Dla Nas Dobre na Wiosnę

Dziś kolejna piosenka z wiosną w tle. Tym razem w wykonaniu Wojciecha Młynarskiego - poety, dramaturga, scenarzysty, reżysera teatralnego oraz przede wszystkim kompozytora i autora tekstów piosenek.
Utwór „Dziewczyny, Bądźcie Dla Nas Dobre na Wiosnę” pochodzi z drugiego albumu Wojciecha Młynarskiego z roku 1968 pod tym samym tytułem.



Wojciech Młynarski - Dziewczyny, Bądźcie Dla Nas Dobre na Wiosnę
muzyka: Janusz Sent

Niech powie ktoś, komu się zdarzy
Napotkać wiosną me spojrzenie,
Co ja mam w twarzy? No, co ja mam w twarzy?
Cierpienie, cierpienie, bezdenne cierpienie...

Lecz przy księżyca bladym sierpie
W noce kwietniowe i majowe
Nie sam przecież cierpię, nie sam przecież cierpię,
A zatem, a zatem śpiewajmy, panowie:

Dziewczyny,
Bądźcie dla nas dobre na wiosnę,
Dziewczyny,
Skończmy już te "Kobry" miłosne.
Nikomu niechaj nie zagraża rozłąka,
Gdy wiosną w rytmie naszych marzeń po łąkach
Bąk brzdąka, Bąk brzdąka

Dziewczyny,
Lubcie wy nas wiosnę, oj, lubcie,
Dziewczyny,
Krzywdy biednym chłopcom nie róbcie!
Niech kpiny
Wasze nas nie bolą zbyt liczne,
Dziewczyny,
Teraz będzie solo muzyczne,
A ja będę przeżywał!

Samotnie
Niech się nikt nie snuje przez gąszcze,
Gdy wiosną
Dojrzewają tuje i w trzcinach
Brzmią chrząszcze, brzmią chrząszcze!

Niech prośba
Moja was, dziewczyny, nie dziwi,
My wiosną
Strasznie się robimy wrażliwi,
Popatrzcie,
Kwitnie już maciejka i czosnek

Dziewczyny - bądźcie dla nas dobre,
Dziewczyny - bądźcie dla nas dobre,
Dziewczyny - bądźcie dla nas dobre na wiosnę!

poniedziałek, 4 maja 2009

Mafia – Noce Całe

Kolejna piosenka w wykonany Andrzeja „Piaska” Piasecznego wraz z zespołem MAFIA.
Utwór „Noce Całe” pochodzi z płyty „Gabinety” wydanej w 1995 roku. Przez 6 tygodni znajdowała się na Liście Przebojów Programu 3. Zadebiutowała na niej 38 lipca 1995 roku. Został on także wykorzystany jako soundtrack do filmu Jarosława Żamojdy „Młode Wilki”.



Mafia – Noce Całe

Nie mów nic dotrzyma słowa
Jeśli sił wystarczy, prowadź
Chcę być tam, gdzie w twoich oczach
Złote skrzydła słońce chowa
Chcę być tam gdzie z ciepłym deszczem
Giną kwiaty, brakuje powietrza

Każdej nocy całe noce ciebie widzieć
Każdej nocy całe noce ciebie słyszeć
Każdej nocy całe noce coraz bliżej
Całą noc

Chcę dotykać i próbować
Zamknąć niebo w twoich dłoniach
Zapomniane dawno słowa
Mówić tak jak nikt nie zdoła
Mówić jak przed pierwszym grzechem
Teraz potem zawsze i na wieki

Każdej nocy całe noce ciebie widzieć
Każdej nocy całe noce ciebie słyszeć
Każdej nocy całe noce coraz bliżej
Całą noc

niedziela, 3 maja 2009

Krzysztof Krawczyk - Jak Minął Dzień

Krzysztof Krawczyk urodził się 8 września 1946 roku w Katowicach. Piosenkarz ten jest obdarzony charakterystycznym barytonowym głosem, także gra na gitarze i komponuje.
Karierę zaczynał jako wokalista zespołu Trubadurzy, by następnie w 1973 roku rozpocząć karierę solową.
W 1978 roku, piosenkarz podpisał kontrakt z zachodnioniemiecką firmą „Polydor”, wtedy też powstały znane piosenki: „Jak Minął Dzień”, „Byle Było Tak”, „Pamiętam Ciebie z Tamtych Lat”.
Piosnka „Jak Minął Dzień” na XVI festiwalu w Opolu w 1978 roku zajęła III miejsce. W tym samym roku została też "Piosenką Roku" w plebiscycie tygodnika Panorama. W roku 1980 płyta zatytułowana „Jak Minął Dzień” zyskała statut Złotej.



Krzysztof Krawczyk - Jak Minął Dzień
autor słów: Jerzy Kleyny
kompozytor: Wojciech Trzciński

Już prawie noc, czas na powroty
I ptaki śpią i samochody,
Przy domach wzdłuż
Przywarowały już pod oknami.
Gdzieś by się szło, coś by się chciało,
Już prawie noc, a mnie wciąż mało
I nosi mnie po mieście czort wie gdzie.

Jak minął dzień?
Jak ci się dziś pożyło?
Jak minął dzień?
Czy ci się coś skończyło?
Czy może dziś coś się zaczęło ci,
Kto wie?
Jak minął dzień?
Jak minął dzień dzisiejszy?
Jak minął dzień?
Czy warto się obejrzeć?
Czy z dala mu zawołać:
Żegnaj dniu.

Już prawie noc, a w taką ciszę
Jak wielki dzwon twe kroki słyszę
I serce jak na alarm bije w takt
U drzwi moich.
I to jest to i po cóż słowa,
Niech przyjdzie noc bezksiężycowa,
Bez woni bzu, lecz z tobą właśnie tu.

Jak minął dzień?
Jak minął dzień dzisiejszy?
Jak minął dzień?
Czy warto się obejrzeć?
Czy z dala mu zawołać:
Żegnaj dniu, kto wie?
Jak minął dzień?
Już kartkę z kalendarza
Na nowo zmień,
Niech nic się nie powtarza,
A ty i ja
Zmieniajmy się co dnia.

Jak minął dzień?
Jak minął dzień dzisiejszy?
Jak minął dzień?
Czy warto się obejrzeć?
Co niesie czas, co jutro czeka nas,
Kto wie?
Jak minął dzień?
Zwiał od nas aż się kurzy.
Jak minął dzień?
Ktoś może z gwiazd wywróży
Co niesie czas, co jutro czeka nas.

sobota, 2 maja 2009

Ewa Demarczyk - Grande Valse Brillante

Ewa Demarczyk urodziła się 16 stycznia 1941 roku w Krakowie. Na trwale wpisała się do panteonu najznakomitszych polskich osobowości estrady i teatru.
Karierę rozpoczęła w roku 1961 w studenckim kabarecie Akademii Medycznej w Krakowie "Cyrulik", skąd w roku 1962 przeszła do kabaretu "Piwnica pod Baranami". Występuje zawsze w czarnej sukni, dlatego często nazywana jest Czarnym Aniołem Polskiej Piosenki.
W roku 1964 na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie zdobyła drugą nagrodę za utwór „Grande Valse Brillant



Ewa Demarczyk - Grande Valse Brillante
autor tekstu: Julian Tuwim
kompozytor: Zygmunt Konieczny

Ty – wódkę za wódką w bufecie...
Oczami po sali drewnianej – i serce ci wali (Czy pamiętasz?)
Orkiestra powoli opada przycicha
Powiada, że zaraz (Czy pamiętasz, jak ze mną...?)
Już znalazł twój wzrok moje oczy
Już suniesz – po drodze zamroczy –
Już zaraz za chwilę... (Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś?...)
Podchodzisz na palcach i naraz nad głową
Grzmotnęło do walca
Porywasz – na życie na śmierć – do tańca Grande Valse Brillante

Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca
Z panną, madonną, legendą tych lat
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca
Świat, co w ramiona ci wpadł
Wylękniony bluźnierca dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie
Unoszone gorąco, unisono dyszące
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema, co też są, lecz ich nie ma
Bo rzęsami zakryte wnet zakryte, i w dół
Jakby tam właśnie były i błękitem pieściły
Jedno tę, drugie tę, pół na pół

Gdy przez sufit przetaczasz
Nosem gwiazdy zahaczasz
Gdy po ziemi młynkujesz, to udajesz siłacza
Wątłe mięśnie naprężasz, pierś cherlawą wytężasz
Będę miała atletę i huzara za męża

(Refren)

A tu noga ugrzęzła, drzazga w bucie uwięzła
Bo ma dziurę w podeszwie mój pretendent na męża
Ale zawsze się wyrwie – i już wolny, odeszło
I walcuje, szurając odwiniętą podeszwą

(Refren)

piątek, 1 maja 2009

Marek Grechuta i Anawa– Będziesz Moją Panią

Marek Grechuta był jednym z najwybitniejszych polskich artystów XX wieku. Był wokalistą, kompozytorem, pianistą, poetą, a także malarzem.
Marek Grechuta wraz z Janem Kantym Pawluśkiewiczem założyli kabaret „Anawa” na przełomie lat 1966-67, który przekształcił się w zespół muzyczny. Debiutowali w 1967 roku na VI Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, gdzie "Tango Anawa" zostało uznane za najlepszą piosenkę, a Marek Grechuta zajął drugie miejsce w kategorii wokalistów. Uplasował się zaraz za Marylą Rodowicz.
Utwór w wykonaniu Marka Grechuty i zespołu Anawa pt. „Będziesz Moją Panią” został wydany na płycie w 1970 roku. Rok wcześniej powstał film muzyczny, dokumentalny „I Ty Będziesz Moją Panią” w reżyserii Grzegorza Lasoty, gdzie grał Marek Grechuta.



Marek Grechuta i Anawa– Będziesz Moją Panią
kompozytor: Marek Grechuta
autor słów: Marek Grechuta

Będziesz zbierać kwiaty
Będziesz się uśmiechać
Będziesz liczyć gwiazdy
Będziesz na mnie czekać

I ty właśnie ty
Będziesz moją damą
I ty tylko ty
Będziesz moją panią

Będą ci grały skrzypce lipowe
Będą śpiewały jarzębinowe
Drzewa, liście,
Ptaki wszystkie

Będę z tobą tańczyć
Bajki opowiadać
Słońce z pomarańczy
W twoje dłonie składać

I ty właśnie ty
Będziesz moją damą
I ty tylko ty
Będziesz moją panią

Będą ci grały nocą sierpniową
Wiatry strojone barwą słońca
Będą śpiewały,
Śpiewały bez końca

Będziesz miała imię
Jak wiosenna burza
Będziesz miała miłość
Jak jesienna burza

I ty właśnie ty
Będziesz moją damą
I ty tylko ty
Będziesz moją panią

czwartek, 30 kwietnia 2009

Halina Frąckowiak - Papierowy Księżyc

Halina Frąckowiak urodziła się 10 kwietnia 1947 roku w Poznaniu. Jest znaną, popularną i aktywną do dziś piosenkarką, kompozytorką oraz autorką tekstów.
Halina Frąckowiak debiutowała w 1963 i 1964 na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Konkurowała tam z takimi artystami jak Czesław Niemenem, Zdzisława Sośnicka i Krzysztof Klenczon.
Z zespołami Czerwono-Czarni, ABC, Tarpany czy Drumlersi, wylansowała swoje największe przeboje. W 1972 rozpoczęła karierę solową.
W roku 1976, w Opolu, z uwagi na niepowtarzalny czar, nagrodzono ją tytułem „Miss Obiektywu”. Polskie Nagrania na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1993 roku, przyznały Halinie Frąckowiak Złotą Płytę za całokształt dokonań artystycznych.

Przebój „Papierowy Księżyc” Halina Frąckowiak po raz pierwszy wykonała na festiwalu w Opolu w Koncercie Premier w roku 1985. Piosenka została wydana na płycie „Halina Frąckowiak” w 1987 roku.



Halina Frąckowiak - Papierowy Księżyc
muzyka: Jarosław Kukulski

Nie, nie będę w San Francisco
To nie to miejsce i czas
Jutro dla mnie to już przyszłość
Inna kreacja i twarz

Schną na szybie ślady łez
Pora już dograć ten akt,
Kto z nas kiedyś patrząc wstecz
Wspomni „love story” sprzed lat
Wspomni „love story” sprzed lat

Papierowy księżyc z nieba spadł
Skończył się video film
Może to byt romans, może żart
Dziś nie obchodzi mnie to
Dziś już nie martwię się tym

Papierowy księżyc z nieba spadł
Umarł król, niech żyje król
Znów taksówką sama jadę w świat
W którym nie liczy się nic
Prócz paru szaleństw i bzdur

Marzy mi się Jokohama
Hotel z obłoków i szkła
Jak mam zmienić fałsz i banał
Życia, co byle jak trwa

Schną na szybie ślady tez
Ktoś z nas wyjść musi na plus
Taki mały dramat, lecz
Wszystko w nim jasne jest już
Wszystko w nim jasne jest już

środa, 29 kwietnia 2009

Edmund Fetting – Nim Wstanie Dzień (Prawo i Pięść)

Dziś piosenka i motyw muzyczny z filmu fabularnego „Prawo i Pięść”. Film ten zrealizowano w 1964 roku według scenariusza i na postawie powieści Józefa Hena pt. „Toast”. Film wyreżyserowany przez Jerzego Hoffmana oraz Edwarda Skórzewskiego.
Akcja filmu ma miejsce w 1945 roku na Ziemiach Odzyskanych. Za plan zdjęciowy przedstawiający miejscowość Siwowo, posłużył Rynek Nowomiejski w Toruniu oraz ulice do jego przylegające. W rolach głównych wystąpili m.in.: Gustaw Holoubek (jako Andrzej Kenig), Jerzy Przybylski (jako "doktor" Mielecki), Wiesław Gołas (jako Antoni Smółka), Zdzisław Maklakiewicz (jako Czesiek Wróbel), Hanna Skarżanka (jako Barbara Dunikowska) oraz Zofia Mrozowska (jako Anna).
Piosenkę „Nim Wstanie Dzień” ze słowami Agnieszki Osieckiej i muzyką Krzysztofa Komedy wykonuje Edmund Fetting. Ten popularny polski aktor i piosenkarz był wykonawca popularnych piosenek filmowych, m. in. ballady „Deszcze Niespokojne” z serialu „Czterej Pancerni i Pies”.


Dla porównania posłuchajcie współczesnego wykonania tej ballady. Wykonuje ją Kasia Nosowska na płycie zatytułowanej „Osiecka” wydanej w 2008 roku.

Kasia Nosowska - Nim Wstanie Dzień


Edmund Fetting – Nim Wstanie Dzień (Prawo i Pięść)
kompozytor: Krzysztof Komeda
autor słów: Agnieszka Osiecka

Ze świata czterech stron,
Z jarzębinowych dróg,
Gdzie las spalony,
Wiatr zmęczony,
Noc i front,
Gdzie nie zebrany plon,
Gdzie poczerniały głóg,
Wstaje dzień.

Słońce przytuli nas do swych rąk.
I spójrz ziemia ciężka od krwi,
Znowu urodzi nam zboża łan,
Złoty kurz.

Przyjmą kobiety nas pod swój dach.
I spójrz będą śmiać się przez łzy.
Znowu do tańca ktoś zagra nam.
Może już
Za dzień, za dwa,
Za noc, za trzy,
Choć nie dziś.

Chleby upieką się w piecach nam.
I spójrz tam gdzie tylko był dym,
Kwiatem zabliźni się wojny ślad,
Barwą róż.

Dzieci urodzą się nowe nam.
I spójrz będą śmiać się, że my
Znów wspominamy ten podły czas,
Porę burz.

Za dzień, za dwa,
Za noc, za trzy,
Choć nie dziś,
Za noc, za dzień,
Doczekasz się,
Wstanie świt.


wtorek, 28 kwietnia 2009

Czesław Niemen - Baw się w Ciuciubabkę

Czesław Niemem - niewątpliwa legenda polskiej piosenki, urodził się 16 lutego 1939 w Starych Wasiliszkach koło Nowogródka. Jego prawdziwe nazwisko to Czesław Juliusz Wydrzycki.
Był jedną z największych indywidualności polskiej sceny rockowej, obdarzony głosem o szerokich możliwościach. W czasie swojej wieloletniej kariery wylansował wiele niezapomnianych przebojów, których prezentacja z pewnością niebawem znajdzie się na tym blogu.
Utwór „Baw się w Ciuciubabkę” (pojawia się także tytuł „Zabawa w ciuciubabkę”) ukazał się na winylowej „dwójce” w 1968 roku wraz z utworem „Obok Nas”. Rok później wydany na longplayu „Czy Mnie Jeszcze Pamiętasz?”. Był to ostatni album Czesława Niemena nagrany wraz z zespołem Akwarele.



Czesław Niemen - Baw się w Ciuciubabkę
muzyka: Czesław Niemen
słowa: Jacek Grań

Hej, baw się razem z nami,
Hej, baw się w ciuciubabkę z nami.
Hej, kto się bawi z nami,
Do ciuciubabki zapraszamy.

Wystarczy tylko w krąg ustawić się,
Chusteczkę jedną mieć.
I ciuciubabkę wybrać szybko raz, dwa, trzy,
A wybrać tylko mnie.

Hej, baw się razem z nami,
Hej, baw się w ciuciubabkę z nami.
Hej, kto się bawi z nami,
Do ciuciubabki zapraszamy.

A kiedy ciuciubabkę mamy już,
Nie wolno w miejscu stać.
Kłopoty i zmartwienia na bok złóż,
I śmiej się tak jak ja...

A kto do ciuciubabki nie ma sił,
Lub komu chęci brak.
To choćby nawet całkiem głuchy był,
Niech śpiewa tak jak ja

Hej, baw się razem z nami,
Hej, baw się w ciuciubabkę z nami.
Hej, kto się bawi z nami,
Do ciuciubabki zapraszamy.

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Chłopcy z Placu Broni – Kocham Wolność

Chłopcy z Placu Broni to zespół rockowy założony w marcu 1987 roku w Gdańsku. Nazwa zespołu wzięła się od tytułu słynnej powieści Ferenca Molnara. Zadebiutował w maju 1987 roku, a po zaledwie pół roku istnienia wystąpił na festiwalu w Jarocinie, gdzie zyskał ogromną popularność. Piosenka „O! Ela” stała się prawdziwymi megahitem schyłku lat 80.
Dziś jednak posłuchajcie innego megahitu „Kocham Wolność” wydanego na debiutanckiej płycie „O! Ela” w 1990 roku.
Formacja nagrała sześć albumów lecz gdy lider grupy Bogdan Łyszkiewicz zginął w wypadku samochodowym w czerwcu 2000 roku, działalność zespołu została zawieszona.



Chłopcy z Placu Broni – Kocham Wolność

Tak niewiele żądam
Tak niewiele pragnę
Tak niewiele widziałem
Tak niewiele zobaczę

Tak niewiele myślę
Tak niewiele znaczę
Tak niewiele słyszałem
Tak niewiele potrafię

Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem

Tak niewiele miałem
Tak niewiele mam
Mogę stracić wszystko
Mogę zostać sam

Wolność kocham i rozumiem...

niedziela, 26 kwietnia 2009

Czerwone Gitary - Nie Zadzieraj Nosa

Ponownie zespół Czerwone Gitary w swoich niezapomnianym przeboju „Nie Zadzieraj Nosa”. Przebój ten ukazał się na pierwszej, legendarnej płycie zespołu „To Właśnie My” wydanej w 1966 roku. Płyta ta została wytłoczona w ilości 166 tysięcy egzemplarzy i zawierała takie przeboje jak: "Nie Zadzieraj Nosa", "No Bo Ty Się Boisz Myszy", "Matura" czy "Historia Jednej Znajomości", które z miejsca podbiły serca przede wszystkim polskiej młodzieży. Teledysk zapowiada Magdalena Zawadzka, a z Czerwonymi Gitarami tańczy Beata Starczewska.



Czerwone Gitary - Nie Zadzieraj Nosa
kompozytor: Seweryn Krajewski
autor słów: Marek Gaszyński

Nie zadzieraj nosa,
Nie rób takiej miny,
Nie udawaj Greka,
Zmień się lepiej, zmień!

Już za parę minut
Będziesz przyjacielem
Całej naszej piątki,
Tylko rozchmurz się.

Baw się razem z nami,
Jeśli masz ochotę,
Na wspólną zabawę
Daj namówić się.

To najlepszy sposób,
Jeśli chcesz zapomnieć
O swoich kłopotach
I zmartwieniach też

Jeśli chcesz zaśpiewać,
Śpiewaj razem z nami.
Teraz masz okazję,
Bo dla Ciebie gramy.

Baw się razem z nami
Jeśli masz ochotę.
Jutro odjeżdżamy,
Ty zostaniesz tu,

Lecz nasze piosenki
Łatwo zapamiętasz;
Gdy zanucisz refren,
Powrócimy znów.

Jeśli chcesz zaśpiewać,
Śpiewaj razem z nami.
Teraz masz okazję,
Bo dla Ciebie gramy.

Nie zadzieraj nosa,
Nie rób takiej miny,
Nie udawaj Greka,
Zmień się lepiej, zmień!

Już za parę minut
Będziesz przyjacielem
Całej naszej piątki,
Tylko rozchmurz się.

Nie zadzieraj nosa!
Śpiewaj razem z nami!
Nie zadzieraj nosa!
Baw się razem z nami!

sobota, 25 kwietnia 2009

Maanam - Boskie Buenos

MAANAM to jeden z najpopularniejszych polskich zespołów rockowych, który debiutował w 1979 roku. Twórcami zespołu byli: Marek Jackowski (gitara) oraz jego ówczesna żona, Olga Aleksandra Ostrowska – Jackowska Kora (vocal). Ponadto w skład zespołu wchodzili: Bogdan Kowalewski (Bodek, gitara basowa), Ryszard (Placho) i Krzysztof Olesińscy (gitary), Paweł Markowski (perkusja).
Zespół MAANAM dokonał prawdziwego przełomu w historii polskiego rocka, stając się wzorem i inspiracją dla wielu innych muzyków i zespołów rockowych, które pojawiły się na estradach w latach osiemdziesiątych (Lady Pank, Perfect, Lombard, Republika, TSA).

Piosnkę „Boskie Buenos” zespół wykonał na XVIII KFPP w Opolu w 1980 r. Sama Kora została uznana za niebywałe zjawisko wokalno-estradowe.

na podstawie źródła: www.spotkaniazpiosenka.org



Maanam - Boskie Buenos
kompozytor: Marek Jackowski
autor słów: Olga Jackowska (Kora)

Serdecznie witam panie dziennikarzu,
Zanim opowiem panu o swych planach.
Na imię mam Gladys del Carmen
La Torullo Gladys Semiramis.

Chcę jeszcze raz pojechać do Europy
Lub jeszcze dalej do Buenos Aires.
Więcej się można nauczyć podróżując,
Podróżować, podróżować jest bosko.

Ciągle pan pyta, co sądzę o mężczyznach,
O, proszę pana, jaki pan jest ciekawski.
Naturalnie, myślę o mężczyznach,
Ale teraz muszę jechać do Buenos Aires.

Kiedy wybrali mnie Syreną Morza,
Zaprosili mnie do pierwszej klasy,
Częstowali mnie szampanem
(Ja uwielbiam szampana w Buenos Aires).

Buenos Aires, Buenos Aires,
Buenos Aires, Buenos Aires.

Dalej pan pyta czy wierzę w astrologię,
Chiromancję i horoskopy,
Wszystkie inne sprawy czarowników
Oraz tego, co się tyczy ciał astralnych.

Więc co się tyczy astrologii
Oraz, powiedzmy, ciał astralnych,
Planety Jowisz i innych obiektów,
Oczarowało mnie przede wszystkim Buenos Aires.

Tymczasem żegnam panie dziennikarzu
I niech pan nie zapomni przesłać
Stu egzemplarzy gazety z wywiadem.
Podaruję panu zdjęcie z autografem.

Chcę jeszcze raz pojechać do Europy
Lub jeszcze dalej do Buenos Aires.
Więcej się można nauczyć podróżując,
Podróżować, podróżować jest bosko.

Buenos Aires, Buenos Aires,
Buenos Aires, Buenos Aires.

piątek, 24 kwietnia 2009

Hanna Banaszak – Pogoda Ducha

Dziś posłuchajcie pogodnej i optymistycznej piosenki w wykonaniu Hanny Banaszak pt. „Pogoda Ducha”. Hanna Banaszak urodziła się 24 kwietnia 1957 roku w Poznaniu, dziś więc obchodzi kolejną rocznice urodzin. Hanna Banaszak jest wybitna i znaną piosenkarką jazzowa i estradowa. Wykonuje standardy muzyki jazz i rozrywkowej lat 20-tych i 30-tych XX wieku oraz muzykę współczesną.



Hanna Banaszak – Pogoda Ducha
autor muzyki: Ryszard Rynkowski
autor słów: Magdalena Czapińska

Rano wstajesz zły
Wszystko z ciebie kpi
Nie chce ci się nic
Zwłaszcza żyć
Więc biedny jesteś
Bo nie wiesz nawet
Że masz prawdziwy skarb
Skarb w postaci mnie!

Kto rozjaśnia ci wszystkie szare dni
Kto nadzieje ma aż do dna
No kto rozśmiesza gdy nie do śmiechu ci
Wszystko to na siebie biorę ja!

Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!

Nie rozmieniaj mnie
Na humory złe
Gdy dopadnie splin
Nie top w szkle, o nie
Dobry dla mnie bądź
Kochaj, szanuj, chroń
Ja przy życiu cię
Trzymam bądź co bądź!

Niebo pełne chmur
Malkontentów chór
Przekonuje ze gorzej jest niż źle
Nim uwierzysz w to
Nim się wtopisz w tło
Szybko na ratunek wzywaj mnie

A ja - pogoda ducha twa
Natychmiast zjawiam się
Gdy czuje że ci źle
A ja - jak wierny anioł stróż
Pocieszam cię co dnia
Beze mnie ani rusz

Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja - pogoda ducha twa
Gdy potrzebujesz mnie
Po prostu zjawiam się!

To mnie wymyślił dobry Bóg
Byś przez to życie złe
Z nadzieją przebrnąć mógł
To ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!

czwartek, 23 kwietnia 2009

Tadeusz Woźniak - Zegarmistrz Światła

Tadeusz Woźniak urodził się 6 marca 1947 roku w Warszawie, zadebiutował w 1966 roku w zespole Dzikusy podczas I Radiowej Giełdy Piosenki. Jako gitarzysta grał w Niebiesko-Czarnych, śpiewał z grupą Czterech. Komponuje muzykę teatralną i filmową, tworzy spektakle muzyczne i musicale.
Tadeusz Woźniak za piosenkę „Zegarmistrz Światła” otrzymał nagrodę Grand Prix na X Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1972 roku. Piosenkę tę wykonywał wraz z zespołem Alibabki.



Tadeusz Woźniak - Zegarmistrz Światła
kompozytor: Tadeusz Woźniak
autor tekstu: Bogdan Chorążuk

A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę, nie wiem gdzie na zawsze


środa, 22 kwietnia 2009

Helena Majdaniec - Jutro Będzie Dobry Dzień

Helena Majdaniec, niezapomniana królowa twista, urodziła się w Mylsku na Wołyniu, 5 października 1941 roku. Od roku 1946 mieszkała w Szczecinie.
Wylansowane przez nią takie przeboje jak: „Rudy Rydz”, „Jutro Będzie Dobry Dzień” , „Zakochani Są Wśród Nas” czy „Czarny Ali Baba” nucili i śpiewali wszyscy.
Helena Majdaniec zmarła 18 stycznia 2002 roku w Szczecinie, gdzie została pochowana. W tym że mieście w Parku Kasprowicza znajduję się teatr letni nazwany imieniem Heleny Majdaniec.

Piosenkę „Jutro Będzie Dobry Dzień” Helena Majdaniec wykonała wraz z zespołem Niebiesko-Czarni w którym śpiewała od października 1963 do lipca 1967 roku.



Helena Majdaniec - Jutro Będzie Dobry Dzień
muzyka: Al Legro (Władysław Szpilman)
słowa: Edward Fiszer

Jutro będzie dobry dzień
Tylko małą prośbę spełń
Gdy na miasto spłynie cień
Przyjdź, przyjdź, przyjdź do mnie jutro!

To jest prosta ludzka rzecz
Jeden piękny wieczór mieć
Nie myślałeś o tym lecz
Tu, tu, tu przyjdziesz jutro

Zapamiętaj miejsce, czas
Dom i światło w oknie znasz
Przypominam jeszcze raz
Bądź, bądź, bądź u mnie jutro!

Windą wjedziesz pod sam dach
Wizytówka jest na drzwiach
Potem ciche dzwonki dwa
Dzwoń, dzwoń, dzwoń do mnie jutro

Zamiast listów zamiast róż
Sam wizytę jutro złóż
Mogło tak być wcześniej lecz
Ty prosić nie chcesz o co proszę dziś

wtorek, 21 kwietnia 2009

Mafia – Imię Deszczu

Zespół MAFIA powstał w lutym 1992 roku. Początkowo muzycy prezentowali na koncertach własne wersje znanych standardów światowej muzyki rockowej.
Największym sukcesem wydawniczym zespołu był trzeci album, pt. „FM” z 1997 roku. Na nim znalazły się takie hity jak: „W Świetle Dnia”, „Imię Deszczu”, czy „Noc Za Ścianą”. Płyta uzyskała miano złotej i platynowej, a do dnia dzisiejszego sprzedało się ponad 150 000 egzemplarzy.



Mafia – Imię Deszczu
Autor słów: Andrzej Piaseczny
Autor muzyki: Zdzisław Zioło

Proszę nie mów musze odejść
Tyle jeszcze na nas czeka
Nawet jeśli to co było
Już nie wróci nawet jeśli dziś
Już nic to nic nie znaczy

Zostań bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze

Nie mów proszę wszystko mija
Tak jak z drzew opadną liście
Przecież po najgorszej zimie
Będzie wiosna nowe kwitną bzy

I nikt już nikt nie będzie płakać
Bo ta noc
To ona płacze deszczem
Zostań bo jak nikt
Przynosisz mi powietrze

Zostań bo ta noc
To ona płacze deszczem
Tak jak ja
A Ty przynosisz mi powietrze

Jak nikt, jak nikt, jak nikt
Przynosisz deszcze mi
Niesiesz deszcze mi

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Lady Pank - Kryzysowa Narzeczona

Zespół Lady Pank powstał pod koniec 1981 roku. Został założony przez gitarzystę i kompozytora Jana Borysewicza oraz autora tekstów Andrzeja Mogielnickiego. Nie posiadał wtedy jeszcze ustalonego składu ani nazwy. Oficjalną datą powstania grupy Lady Pank jest 11 września 1982 roku. W skład zespołu w tamtym okresie wchodzili: Jan Borysewicz (gitara, śpiew), Janusz Panasewicz (śpiew), Paweł Mścisławski (gitara basowa), Edmund Stasiak (gitara) oraz Jarosław Szlagowski (perkusja). W tym składzie zespół odniósł największe sukcesy.
Kryzysowa narzeczona” to piosenka wydana na debiutanckim albumie zespołu Ledy Pank w 1983 roku.



Lady Pank - Kryzysowa narzeczona
Autor słów: Andrzej Mogielnicki
Autor muzyki: Jan Borysewicz

Mogłaś moją być
Kryzysową narzeczoną
Razem ze mną pić
To, co nam tu naważono
Mogłaś moją być
Przy zgłuszonym odbiorniku
Aż po blady świt
Słuchać nowin i uderzać w gaz
Nie jeden raz
Nie jeden raz
Nie jeden raz

Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś

Mogłaś moja być
Kryzysową narzeczoną
Pomalutku żyć
Tak jak nam tu naznaczono
Mogłaś moją być
Jakoś ze mną przebiedować
Zamiast życzyć mi
Na pocztówce nie wiadomo skąd
Wesołych świąt
Wesołych świąt
Wesołych świąt

Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś

Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy... Nigdy nie dowiesz się

Mogłaś moją być
Zamiast życzyć mi
Wesołych świąt
Wesołych świąt
Wesołych świąt

Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś

Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy... Nigdy nie dowiesz się

niedziela, 19 kwietnia 2009

Skaldowie - Wszystko Kwitnie Wkoło (Wiosna)

Dziś ponownie piosenka o wiośnie, która kwitnie wkoło i ponownie zespół Skaldowie. Zespół powstał latem 1965 roku w Krakowie. Nazwa zespołu nawiązuje do postaci nadwornych poetów w historycznej kulturze skandynawskiej (skaldów).
Wiosenna piosenka „Wszystko kwitnie wkoło” otwiera płytę „Szanujmy wspomnienia” wydanej w roku 1976.



Skaldowie - Wszystko Kwitnie Wkoło
słowa: Michał Bobrowski

Wiosna - cieplejszy wieje wiatr
Wiosna - znów nam ubyło lat
Wiosna - wiosna w koło, rozkwitły bzy
Śpiewa - skowronek nad nami
Drzewa - strzeliły pąkami
Wszystko - kwitnie w koło i ja i ty

Ktoś na niebie owce wypasa, hej
Popatrz zakwitł już twój parasol, hej
Nawet w bramie pan Walenty stróż
Puszcza wiosną pierwsze pędy już
Portret dziadzia rankiem wyszedł z ram
I na spacer poszedł sobie sam
Nie przeszkadza tytuł, wiek i płeć
By zieloną wiosną w głowie mieć

sobota, 18 kwietnia 2009

Stan Borys - Jaskółka uwięziona

Stan Borys to legenda polskiej piosenki. W 1965 roku współzałożyciel zespołu Blackout, od 1968 roku związany z formacją Bizony. Karierę solową rozpoczął w 1969, wydając swój pierwszy album.
Za utwór „Jaskółka uwięziona” zdobył Bursztynowego Słowika na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie oraz Nagrodę Dziennikarzy wraz z I miejscem Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu 1973 roku. Zwycięzca Olimpiady Piosenki w Atenach, nagradzany na festiwalach piosenki we Francji, Irlandii, Belgii, Wenezueli.
Nagrał 15 płyt, występował w tysiącach koncertów oraz widowiskach teatralnych i programach telewizyjnych. Jego piosenki przeszły do historii muzyki polskiej. Wśród nich te niezapomniane to „Anna”, „To ziemia” czy właśnie „Jaskółka uwięziona”, którą dziś proponuję posłuchać.



Stan Borys - Jaskółka uwięziona
muzyka: Janusz Kępski
słowa: Kazimierz Szemioth

Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru
Nagła smutku kotwica z niewidzialnego jachtu.
Katedra ją złowiła w sklepienia sieć wysoką
Jak śmierć kamienna bryła, jak wyrok naw prostokąt.

Jaskółka błyskawica w kościele obumarłym
Tnie - jak czarne nożyce lęk, który ją ogarnia.

Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi, w których się troska błąka.
Jaskółka znak podniebny, jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa.

Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianą
Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą.
Przeraża mnie ta chwila, która jej wolność skradła.
Jaskółka czarny brylant, wrzucony tu przez diabła.

Na wieczne wirowanie, na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie, na przeklinanie piękna
Na wieczne wirowanie, na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie, na przeklinanie piękna.

Na gniazda nie zaznanie, na przeklinanie - piękna.

piątek, 17 kwietnia 2009

Zdzisława Sośnicka - Powiedz mi Panie

Dziś po raz kolejny piosenka z repertuaru Pani Zdzisławy Sośnickiej, która już w roku 1988 na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu otrzymała Nagrodę Honorową - Grand Prix za całokształt.
Utwór „Powiedz mi Panie” pochodzi z płyty wydanej w 1989 roku o tytule „Serce”.



Zdzisława Sośnicka - Powiedz mi Panie
Radio mi gra miłosny swój blok
Sączy się głos tak słodki, jak grzech
Który to dziś papieros na noc
Który to łyk palący, jak pieprz

Widzę to tak jaskrawo, jak w dzień
Tuli ją znów i szepcze sam miód
Dla nich ta noc za krótka na sen
Ogień jest w nich i cud

Komu skarb, komu łza, komu płacz i żal...

Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Tańczę z Nim dziś
Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Z Nim dzielę sny
Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Mogę z Nim być
Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Na resztę dni

Trochę boli - serce nie chce bić
Trochę boli - Panie, pomóż mi

Dla Ciebie jest najbielsza ze świec
Nasyp mi ziaren nadziei na dłoń
Ciało me weź i duszy mej śnieg
Nie daj tak ginąć bez sensu, za grosz

Jak można być tak ślepym, jak On
Chwilę jasności w miłości Mu daj
Jestem najlepsza - mówił mi to
Mieliśmy razem podbić świat

Komu skarb, komu łza, komu płacz i żal...

Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Dziś tańczę z Nim
Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Z Nim dzielę sny
Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Mogę z Nim być
Powiedz mi Panie czemu nie ja, dlaczego nie ja
Na resztę dni

Trochę boli - serce nie chce bić
Trochę boli - Panie, pomóż mi

Powiedz mi Panie...

czwartek, 16 kwietnia 2009

Piotr Szczepanik – Kochać

Piotr Szczepanik urodzony 14 lutego 1942 roku w Lublinie jest piosenkarzem, aktorem oraz gitarzystą. Debiutował w 1963 roku na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Wystąpił na II KFPP w Opolu w 1964 roku. Popularny wykonawca piosenek lirycznych i poetyckich.
W latach 60. wylansował takie przeboje jak: „Goniąc kormorany”, „Kochać”, „Żółte kalendarze”, „Puste koperty” oraz „Nigdy więcej”. Często fotografowany z fajką.
Miał wielbicieli zarówno wśród nastolatek, jak i dorosłych. Będąc u szczytu sławy, z przyczyn osobistych, wycofał się z show businessu.
Piosenka „Kochać” pochodzi z pierwszej płyty zatytułowanej „Piotr Szczepanik śpiewa” wydanej w 1966 roku. Płyta ta pojawia się na poniższym klipie. Piosenka "Kochać" stała się „radiową piosenką sierpnia 1966 roku”.



Piotr Szczepanik – Kochać
kompozytor: Andrzej Korzyński,
autor tekstu: Andrzej Tylczyński

Kochać, jak to łatwo powiedzieć
Kochać, tylko to więcej nic.
Bo miłość jest niepokojem,
Nie zna dnia, który da się powtórzyć.

Nagle świat się mieści w twoich oczach,
Już nie wiem, czy ciebie znam.
Chwile, kolorowe przeźrocza,
Biegną, szybko zmienia je czas.

Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, tylko to więcej nic.
W tym słowie jest kolor nieba,
Ale także rdzawy pył gorzkich dni.

Jeszcze obok ciebie moje ramię,
A jednak szukamy się.
Może nie pójdziemy już razem,
Słowa z wolna tracą swój sens.

Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, to nie pytać o nic.
Bo miłość jest niewiadomą,
Lecz chcę wiedzieć, czy wiary starczy mi.

środa, 15 kwietnia 2009

Mieczysław Fogg - W małym kinie

Mieczysław Fogg, właściwie Mieczysław Fogiel urodził się 30 maja 1901 roku w Warszawie, zmarł 3 września 1990 roku w Warszawie. Znakomity polski piosenkarz śpiewający barytonem lirycznym, którego kariera artystyczna rozpoczęła się w okresie międzywojennym i trwała przez kilka dziesięcioleci po zakończeniu II wojny światowej. Jego najbardziej znane utwory to: „Tango Milonga”, „To ostatnia niedziela”, „Jesienne róże”, „Pierwszy siwy włos”, „Mały biały domek”.
Dziś jednak posłuchajcie piosenki „W małym kinie” do którego muzykę skomponował polski kompozytor i pianista żydowskiego pochodzenia Władysław Szpilman, autor słów zaś jest Ludwik Starski, ceniony scenarzysta i pisarz.



Mieczysław Fogg - W małym kinie
Autor słów: Ludwik Starski
Autor muzyki: Władysław Szpilman

Mieliśmy pójść do kina
Wybacz, nie pójdę dziś.
W mroku zasiądę do pianina
W przeszłość pobiegnie myśl.

Małe kino
Czy pamiętasz małe, nieme kino?
Na ekranie Rudolf Valentino
A w zacisznej loży ty i ja...

Na ekranie
On ją kocha i umiera dla niej.
My wierzymy, bośmy zakochani
Dla nas to jest prawda, a nie gra.

To jakby o nas był film
Więc my wpatrzeni
Ach, jak wzruszeni miłością swą.

W małym kinie
Nikt już nie gra dzisiaj na pianinie.
Nie ma już seansów w małym kinie.
W małym niemym kinie "Ptit Tria-non".

Nic tak nie przypomina
Dawnych odległych chwil
Jak muzyczka z niemego kina
Rzewna jak stary film.

wtorek, 14 kwietnia 2009

Wiesław Gołas - W Polskę idziemy (Kabaret Dudek)

W Polskę idziemy” to satyra na pijaństwo napisana przez Wojciech Młynarski w czasie jego współpracy z kabaretem „Dudek”. Piosenkę tą wykonywał Wiesław Gołas, wspaniały polski aktor teatralny i filmowy, twórca doskonałych kreacji komediowych, współtwórca kabaretu "Koń", członek kabaretu "Dudek".
Utwór „W Polskę idziemy” w wykonaniu Wiesława Gołasa otrzymał nagrodę Komitetu ds. Radia i Telewizji (KRiTV) podczas IX KFPP w Opolu w 1971 roku



Wiesław Gołas - W Polskę idziemy
kompozytor: Jerzy Wasowski
autor słów: Wojciech Młynarski
W tygodniu to jesteśmy cisi jak ta ćma,
W tygodniu to nam wszystko wisi aż do dna.
A jak się człowiek przejmie rolą, sam pan wisz,
To zaraz plecy go rozbolą albo krzyż.

W tygodniu to jesteśmy szarzy jak ten dym,
W tygodniu nic się nie przydarzy, bo i z kim?
I życie jak koszula ciasna - pije nas,
Aż poczujemy mus i raz na jakiś czas

W Polskę idziemy, drodzy panowie,
W Polskę idziemy,
Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
Drugą pijemy.
Do dna, jak leci,
Za fart, za dzieci,
Za zdrowie żony.
Było, nie było...
W to głupie ryło,
W ten dziób spragniony.

Świat jak nam wisiał, tak teraz nie jest nam wszystko jedno,
Śledziem się przeje, kumpel się śmieje, dziewczyny bledną,
Świerzbią nas dłonie i oko płonie, lśni jak pochodnia
Aż w nowy tydzień świt nas wygoni, no, a w tygodniu...

W tygodniu, bracie, wolno goisz kaca fest,
Bo czy się leży, czy się stoi, jakoś jest.
W tygodniu kleją ci się oczy, boli krzyż,
A wyżej nerek nie podskoczy, sam pan wisz...

W tygodniu żony barchanowe chrapią w noc,
A ty otulasz ciężką głowę ciasno w koc,
I rano gapisz się na ludzi okiem złym,
I nagle coś się w tobie budzi i jak w dym.

W Polskę idziemy, drodzy panowie,
W Polskę idziemy,
Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
Do ludzi lgniemy.
Słuchaj, rodaku,
Cicho! Cicho!
Czerwone maki, serce, ojczyzna,
Trzaska koszula, tu szwabska kula,
Tu, popatrz, blizna.

Potem wyśnimy sen kolorowy, sen malowany,
Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy, panierowany,
My, pełni wiary, choć łeb nam ciąży, ciąży jak ołów,
Że żadna siła nas nie pogrąży... orłów, sokołów!

A potem znów się przystopuje i znów gaz,
I społeczeństwo nas szanuje, lubią nas.
Uśmiecha do nas się najmilej ten i ów,
Tak rośnie, rośnie nasz przywilej świętych krów.

Niejeden to się nami wzrusza, słów mu brak,
Rubaszny czerep, ale dusza, znany fakt,
Nas też coś wtedy w dołku ściska, wilgnie wzrok,
Bracia rodacy, dajcie pyska, równać krok.

Lewa!

W Polskę idziemy,
W Polskę idziemy, bracia rodacy!
Tu się, psia nędza, nikt nie oszczędza,
Odpoczniesz w pracy.
W pracy jest mikro, mikro i przykro,
Tu goudą spływa,
Cham lub bohater,
Polska sobotnia alternatywa.

Gdy dzień się zbudzi i skacowani wstaną tytani
I znowu w Polskę, bracia kochani, nikt nas nie zgani.
Nikt złego słowa, Łomża czy Nakło,
Nam nie bałaknie
Jakby nam kiedyś tego zabrakło,
Nie... nie zabraknie...